23 września 2012

Rozdział 1.

- Tatoooooooooooooooo.! - krzyczałam zbiegając ze schodów. - Gdzie jest mój strój!?
- Na suszarce w łazience- odparł spokojnie tata. Jutro był  występ cheerleaderek (reprezentujących polskie na różnych międzynarodowych konkursach)  przed A. Anastsi'm. Jeśli mu się spodoba to jojedziemy na LŚ i Olimpiade z chłopakami.Jestem strasznie zdenerwowana a zarazem poddenerwowana, ponieważ zostałam nowym kapitanem i wszustko musi wyjsc na tip-top.
- Dobra mam.! - krzyknełam z łazienki. Szybko sie pozbierałam i wsiadłam do samochodu razem z tatą. Był on fizjoterapeutą  ZAKSY Kędzierzyn-Koźle , więc przez sezon reprezentacyjny miał wolne. W Kędzierzynie mieszkam od zawsze.Tam poznałam Aśke, pierwszego chłopaka wychowałam sie tam i zawsze to bedzie moje rodzinnye miasto. Mieszka tam cała moja rodzina. No może poza siostrą mojejm mamy ( i moją chrzesną) do której zamierzam sie wybrac jak tylko wrócimy z Olimpiady ( jeśli na nią pojedziemy). Po niecałych 2h byłam już w Częstochowie skąd cała druzyna , trenerka , asystent trenera,(który jest mega przystojny) lekarz i wiele innych osób miała odjechać do Spały.
- Uważaj na siebie i zadzwoń jak dojedziesz. - powiedział tata z troską.
- Jasne jasne Paa uściskaj mamę - pożegnałam sie z tata i wsiadłam do autokaru. 3 miesiące beż rodziców to trochę lipa ale 3 miesiące bez wkurzającego brata to raj na ziemi. Pomachałam jeszcze tacie i autokar odjechał. Aśka zajeła na miejsce na mamy końcu, no prawie na samym xD. Po 2 h dojechalismy na miejsce. Korki były ogromne ;p ale czas w autokarze minął cudownie. Cały czas smiałysmy się i dokazywałysmy. Najwiekszym dowcipnisiem była Dagmara dziewczyna  Michał Winiarskiego. Niewiele było dziewczyn w naszej grupie, które chodziły z któryms z siatkarzy. Około 22.00 byłyśmy na miejscu. Wiekszośc z nas miała 2 osobowe pokoje tylko Jolka, Ilona i Monika były razem. Ja byłam w pokoju z Aśka naturalnie. Postanowiłysmy , ze rozpakujemy sie rano, a teraz połozymy się spac. Rano o 8.00  obudziłam się. Ubrałam sie i obudziłam Aśkę. Isia  też sie ubrała i zaczełysmy sie rozpakowywac. Zajeło nam to około 30 min. Było jeszce trochę czasu do pobudki więc wziełam szybki prysznic. O 9.00 przyszła Pani Ania i zabrała nas na śniadanie. Ja wiełam jajecznice na bekonie, a Asia płatki z mlekiem i owsianke. Monika miała zwykłe kanapki. No może nie takie zwykłe bo pomidory i ogórki ( i costam jeszce) byłu pkorojne i ułozone w różne smieszne ksztauty. Około 10.00 poszłysmy na trening. Najpierw 1h rozciągania, 1h akrobatyki, 10 min odpoczynku , 30 min rozciągania i 3h i 20 min tańca a na deser 25 min rozciągania i akrobatyki. O 17.00 skonczyłysmy trening.Gdy zeszłysmy na obiad zobaczyłysmy ( pierwszy raz od przyjazdu) chłioaków. Daga , Ania i Ilona podeszły do swoich ukochanych i pocałowały ich czule. Podczas obiadu Pani trener oznajmiła, że o 18.00 bedzie występ dla AA. Miałysmy niecałe 45 min i trzba było szybko jeśc. Poszłyśmy z Aśką do pokoju żeby sie odświeżyc. Załozyłyśmy stroje i zbiegłyśmy ostatnie na dół. Wchodząc na sale, że chłopcy też będą nas oglądac. Idąc obok trybun usłyszałyśmy od chłopaków "Ale laski" , "Świetne są" albo "Umówił bym się z którąś". Zaczełgyśmy cicho hichotac . Chłopaki strasznie się zawstydzili. Najbardziej Bartman potocznie zwany " Zibim" albo " ZB9" Wygladaj gorzej niż burak. Zaczełyśmy tańczyc. Anastasiemu bardzo sie podobało i oznajmił , ze zgłosi nas do konkursu cheerleaderek LŚ w Gdyni w te sobote.
- Thanks mr.Anastasi.- odpowiedziałyśmy jednocześnie. MAiłysmy  4 dni do konkursu a gwiazda i piramida nadal leżą i kiwcza. O 20.00 leciał jakiś film i razme z siatkarzami zaczeliśmy go oglądac. Około 22.00 poszłam spac. Byłam wykończona, padałam na twarz. Isia przyszła trochę później. O 9.00 jak zwykle przyszła Anka tym razem miała dosyc zły humor.
- Coś sie stało - spytałam
- Aj - skrzywiła sie - szkoda gadac. Okazało sie ,że nie mamy autokaru bo tym co przyjechałysmy Andrea zabiera gdzieś kadre. Poprostu super, a i Angela skręciła kostke schodzac ze schodów nie wiem jak to zrobiła i nie jedzie znami. To znaczy jedzie ale nie tańczy. Więc zopstaje nas 15. A z nieparzystą liczbą nie zrobimy piramidy.
- Oj tam oj tam damy rade, a z dojazdem... załatwi sie coś z Anastasim po śnadaniu pójdziemy z Asia.
- No zgodza - powiedział trenerka i razemzeszłysmy na sniadnie. Po śnadaniu idac do trenra naszej kadry spotkałysmy tłumacza języków.
- Yyy dzień dobry . Czy mógłby Pan nam pomóc?? - zapytałam
- A w czym problem??- zapytał z lekkim uśmiechem tłumacz. Z tego co zauważyłam na plakietce miał napisane " Artur Brzóz"
- Mamy pytanie do Pana Ansatasiego , a nieznamy włoskiego i czy mógłby Pan przetłumaczyc kilka zdań.?-
- Jasne poczekajcie tu chwileczke , albo nie.. Chodzcie ze mną najpierw to Wy mi pomożecie. Pomożecie mi prznieśc pamiery z tego biura do tamtego - i wskazał palcem na drzwi przed nami.

Po kilku chwilach 
- To jest kilka??  - na jasnobrązowym biurku stało trzy stery papierów . Wida, ze ważnych.
- Tak . Ty weźniesz te.- podał mi jedną z nich Aśce której natychmist wysztko wypadło  i rozspyało sie po całej podłodze niczym domino. - Ty tą.. Poczekaj - zwrócił sie do Isi- zraza to pozbieram. Masz klucz- zwrócił sie do mnie - i idz a ja pozbieram papirki twojej koleżnaki do inne teczki tylko ja znajde - i zaczłą czegoś szukac w biurku.Wziełam klucz i odeszłam. Gdy wyszłam na kortarz zauważyłam , ze kilku siatkarzy mi sie przygląda 


Kaśka ( Bohaterka)
OMG.!! Ciekawe jak wygladam z tymi papierami po samą brode. A tam jeszce stoi Bartek.. Dlaczego ten korytarz musi byc taki długi.

Chłopki ( w tym samym czasie)
-Mmmm ładna dziewczyba.. ciekawe czy ma chłopaka- powiedział Kubiak
- Za wysokie progi na twoje nogi stary.- ostudził go Bartman
-Ej przestańcie.! Taka dziewczyna na pewno ma chłopaka. To przecież logiczne. - rzucił luźno Kurek
- Uuuuu czyzby Bartus sie zakochał od pierwszego wejrzenia.- Zadrwił Jarosz
- Ty to idz sie leipiej zajmij swoją Agą. - powiedział Kurek
-No dalej stary idź zagadaj zanim wejdzie do biura - pogonił go Kubiak
- Ale co ja ma jej powiedziec. ` Hej fajne papiery może sie umówimy??` - powiedział Kurek
- Weź udawaj że sie potknąłeś i wywal jej te papiery i samo sie ułoży - powiedział Bartman
- Ja bym tak zrobiła - powiedział Jarski
- NO nie wiem - powiedział Kurek
- No dalej idz - powiedział Bartman . Kurek ruszył.

Kaśka 
no nie jeszcze tak daleko.. - pomyślałam i w tej własnie chwili wszystkie papiery włącznie ze mną runęły z hukiem na ziemie.
- Przepraszam nie chciałem - powiedział Kurek
- nic sie nie stało - powiedziałam  i w tej chwili sięgnęliśmy po ten sam arkusz druków. Nasze dłonie sie dotknęły, oczy sie spotkały i zamarliśmy tak na kilka chwil..

Aśka
Ile to może trwać.!! Masakra
- dzięki to ja już idę - nareszcie ... Co Kaś robi na podłodze... Z KURKIEM!!?? Ooo Tam stoi Zibi.. Może bym zgadała.. Nie , nie za dużo ich tam.. innym razem...

Chłopki
- Ale jazda.! - Powiedział Bartman
- Chu chuchu... Bartuś się zakochał - zaśmiał się Jarski
- Kuuurde mogłem ją zaklepać - dodał Kubiak
- Dziewczyn się nie zaklepuje to nie kawałek kotleta ...- powiedział Bartman

Kaśka 
OMG.! Ale on ma piękne oczy.. Ładniejsze od Winiara...

Bartek 
Musze się z nią umówić.. Tylko jak to zrobić... O kurde ktoś idzie... 

_____________________________________________________
 Na początek coś obszernego ( chyba xd) Miłego czytania i proszę Was o komentowanie bo to będzie taka motywacją. Pomysł na tego bloga siedzi od dłuższego czasu w mojej głowie i postanowiłam że w końcu się z Wami podzielę .. Wszytko to jest wymyślone . Nic takiego nie miało miejsca i pewnie mieć nie będzie. A i przepraszam za literówki bądz jakiekolwiek inne błędy..
Coś o bohaterce: Jest to 20 letnia dziewczyna o Brązowych kręconych włosach , niebieskich oczach i dużych czerwonych ustach .. 
                       Miłego czytania .;)

5 komentarzy:

  1. Ciekawie się zapowiada! ;)
    Jakbyś mogła to informuj mnie o kolejnych rozdziałach. :)
    Pozdrawiam i zapraszam: http://from-friends-to-love.blogspot.com/ ! ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. `Miła i Kiki :
    Jak bedzie nastepny rozdział napewno napisze w komentarzu na twoim profilu ;))

    OdpowiedzUsuń
  3. Aż się zakrztusiłam ! Doobre :D

    OdpowiedzUsuń