18 listopada 2012

Rozdział 8.

                                          Kochany Pamiętniczku.! <3
    Przez ostatni tydzień nie wychodziłam z pokoju. Myślałam nad tym co się stało. Skrycie myślałam ,że po rozmowie z Aśką Kurek coś zrozumie ale nic do dało jeszcze gorszy efekt. Nie schodziłam na śniadanie bo nie miałam chciała na niego patrzeć  Teraz zresztą też... ale Asia się zbuntowała i powiedziała ,że albo zejdę dzisiaj na dół i zjem jak normalny biały człowiek albo będę głodować. A więc  ubieram sie i idę do stołówki. 
                                                                                                     Kasia <3

Gdy weszłam do stołówki dziewczyny podbiegły do mnie i zaczęły mi wszystko opowiadaćJak to Klaudia zerwała z Wojtkiem a później do niego wróciła. Oczywiście dziewczyny  po mojej stronie , że nie powinna do niego wracać no ale cóż... Chłopki też do mnie podeszli  i Igła zaproponował mi a raczej kazał przyjść i nakręcić ich trening do kolejnego odcinaka Igła Szyte. Nie stety  usiałam odmówić gdyż z tego co mówiła Isia mam duuużo do narobienia. Siadłam przy stole. Wszyscy siedzieli razem. NA moje szczecie miałam miejsce obok Kypka.. -.-  Oczywiście Winiar i Dziku od razu zaczęli żartować sobie z Kurka. Co mu się chyba nie podobało.  PO pewnym czasie odezwał sie Wojtek.
- To co Kuraś.. Kiedy przedstawisz nam nową panią Kurek - powiedział to i popatrzył złowieszczo w moja stronę  Kurek przełkną kęs i powiedział
- Noooo niem wiem..
- No weź.. to może na jutrzejszej dyskotece - powiedział Wojtek. Teraz to już byłam trochę zażenowana ...Nie dość że ten pajac robi wszytko żeby mnie upokorzyć to jeszcze na dodatek nic nie wiedział o dyskotece... I Kurek ma dziewczynę.. Szybko się pocieszył...  Po śniadaniu poszłam do pokoju założyłam  dres i poszłam na trening. Trening jak trening. Tak dużo to nie miałam do nadrobienia tylko gwiazdę ale to lajcik ;))  PO treningu poszłam się odświeżyć założyłam moje wcześniejsze ubranie i  poszłam pogadać z Bartkiem. Grzecznie zapukałam bo tu nie wiele osób puka..  Drzwi  otworzył mi Piotrek.
- Hej jest Bartek?? - zapytała nadal stojąc w progu drzwi
- Hej nie ale zaraz bedzie wejdziesz?? - powiedział Pit . Weszłam do pokoju i usiadłam na łzku.
- Nie wiesz może gdzie i co to za imprezka ma być?? - zapytała po dłuższej chwili milczenia
-  Ma byc tu.. a czemu to nie wiem.. słyszałem ,ze ten cały wojtek coś gadał ale to dziewczyny wszytko załatwiały.. Wkurza mnie ten Wojtek.. NIe lubie takich ludzi..
_ Wierz mi ja tez - zaczeliśmy się śmiac . W tedy wszedł Kurek
- CO wam tak wesoło..
- A nic.. ide na dół a wy sobie pogadajce - i  Pit wyszedł
- Hej możemy pogadac??- zapytałam
- JAsne - odpowiedział.
-  Chciałam pogadać o tym co miedzi nami zaszło..
- Ale ja nie chce tego słuchać ... Ten rozdział jest juz dawno zamkniety. NIe ma co tego odkopywać...
- Ale daj mi sie chociaż wytłumaczyć.. - łzy naszły mi do oczy- to była wian Wojtka zrozum to ... Mówiłeś że mnie kochasz a teraz co.. chcesz to tak porostu zamknąć?? ! - krzyczałam
- Tak .. mam teraz nową dziewczynę i czuję , ze to będzie coś wiecej..-
- Jesteś zwykła Świną.! Żal mi tej dziewczyny.. - podeszłam do drzwi - WIesz co... nie odzywaj się do mnie ..- wybiegłam z pokoju.. pobiegłam w stronę parku... Siedziałam tam chyba ze trzy godziny.. Wróciłam na kolacje.. Jakoś nikt nie za uwarzył mojej nieobecności .. to chyba dobrze... Myślałam nad tym całym zajściem.. Może i on ma racje.. trzeba to zamknąć. Nie ma co do tego wracać . Najwidoczniej nie był mi pisany.. Może i ja w końcu natrafię na tą właściwą osobę....
__________________________________________---
 Jest i kolejny rozdział... ;)W następnym rozdziale  się trochę zadzieje.. ;p
 Miłego poniedziałku i oczywiście miłego czytania ( oczywiście przepraszam za błędy ) ;D Volley <3